Witam serdecznie w poniedziałkowy poranek.
Znów jakiś czas mnie tu nie było, ale ze mną tak już bywa jak złapię zawieszkę to amen w pacierzu.
Od dzisiaj zaczynamy ferie, za oknem leży biały śnieżek więc jest nadzieja, że będą udane.
Gdy byłam dzieckiem to z wielkim utęsknieniem czekałam na te ferie i choć prawie każde przechorowałam to i tak wspominam je bardzo miło.
Pamiętacie może TELEFERIE?
Uwielbiałam je, Pierścień Arabelli, Czterej pancerni i pies, Przygody psa Cywila, a po godzinie 16 ZWIERZYNIEC i inne ciekawe programy dla dzieci. To były czasy, ale beztroskie lata dzieciństwa minęły bezpowrotnie, a nasze dzieci niestety dzisiaj mają inne zainteresowania niż my wtedy.
Dobrze, że moje zainteresowanie się nie zmieniają, nadal sobie szyję i choć idzie mi to ostatnio jak krew z nosa to jednak coś tam udało mi się uszyć.
Oto nowa Lala Klara...
Znów jakiś czas mnie tu nie było, ale ze mną tak już bywa jak złapię zawieszkę to amen w pacierzu.
Od dzisiaj zaczynamy ferie, za oknem leży biały śnieżek więc jest nadzieja, że będą udane.
Gdy byłam dzieckiem to z wielkim utęsknieniem czekałam na te ferie i choć prawie każde przechorowałam to i tak wspominam je bardzo miło.
Pamiętacie może TELEFERIE?
Uwielbiałam je, Pierścień Arabelli, Czterej pancerni i pies, Przygody psa Cywila, a po godzinie 16 ZWIERZYNIEC i inne ciekawe programy dla dzieci. To były czasy, ale beztroskie lata dzieciństwa minęły bezpowrotnie, a nasze dzieci niestety dzisiaj mają inne zainteresowania niż my wtedy.
Dobrze, że moje zainteresowanie się nie zmieniają, nadal sobie szyję i choć idzie mi to ostatnio jak krew z nosa to jednak coś tam udało mi się uszyć.
Oto nowa Lala Klara...
W pełni jak my przygotowana na ferie, kożuszek, ciepła czapka, ma też i butki.
Emu w moim wykonaniu, idealnie pasują do kożuszka.
To pierwsze takie butki które uszyłam i choć dały mi trochę popalić to jest nadzieja, że moje Lale nie będą chodzić już boso.
Kochani dziękuję Wam bardzo za przemiłe komentarze pod ostatnim wpisem
przesyłam za to gorące uściski.
Dziękuję za liczne odwiedziny, bardzo się cieszę, że do mnie zaglądacie.
Wszystkim Wam życzę udanego tygodnia.
Pozdrawiam serdecznie
Ania
è bellissima!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo.
UsuńU nas, też rozpoczęły się ferie i z sentymentem przeczytałam o Teleferiach...i zadumałam się na chwileczkę :)
OdpowiedzUsuńLala Klara jest absolutnie FANTASTYCZNA!!!
Pozdrawiam cieplutko :)
Dziękuję!
UsuńHallo du Liebe, ich bin immer ganz begeistert von deinen kleinen, süßen Puppen. Sie sind mit so viel Liebe gemacht und dann auch noch so toll fotografiert!
OdpowiedzUsuńGanz liebe Grüße
Rosine
♥♥♥...
Usuńjak zwykle pochłaniam każde zdjęcie, jak zwykle jestem zachwycona !!!!!!! Od dawna mam ochotę na stojącą lalę, znudziły mi sie Tildy, ale póki mam na nie zamówienia, to niestety siedzę nad nimi :-(
OdpowiedzUsuńKochana Twoje Tildy są rewelacyjne, więc je szyj i uszczęśliwiaj nimi innych. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńKlaro... jestes przeslodka, szczegolnie na tych zdjeciach gdzie poprawiasz sobie skarpeteczke ... mmmmmm
OdpowiedzUsuń*♥*
Klara jest słodka ale Twoje aniołki są po prostu BOSKIE!!!
UsuńAniu nie mogę uwierzyć, że można być aż tak zdolną Duszyczką aby uszyć własnymi łapkami takie cudeńko!Chciałabym mieć wszystkie Twoje laleczki na wyłączność! ;)
OdpowiedzUsuńKochana jesteś ♥♥♥...
UsuńJest w końcu jest.... pochłaniam z zapartym tchem twój nowy wpis - jak zawsze z resztą:) cuda robisz Aniu i te zdjęcia!!! Twoje lale na nich wyglądają jak żywe:) Pozdrawiam ciepło Sylwia
OdpowiedzUsuńWielką radością jest czytać takie wpisy, dziękuję Ci bardzo.
UsuńTutaj u ciebie to nie wystarczę już słowa śliczna,czy piękna! te lale są jak żywe :)
OdpowiedzUsuń♥♥♥...
UsuńSpokojnie możesz stanąć w szranki z tą rosyjską stroną beautifull things :)
OdpowiedzUsuńWow....
UsuńBeautiful things to potęga, te lale są dla mnie ogromną inspiracją. Gdy pierwszy raz zobaczyłam tego bloga kompletnie oszalałam, na punkcie tych lalek straciłam głowę. Całymi nocami wpatrywałam się w każdą z nich i ciągle było mi mało wpadłam w jakiś amok.
Te buciki,guziczki kokardki i inne dodatki są jak z bajki.
Porównują mnie do Niej mianowałaś mnie GENERAŁEM i teraz jest mi łyso. Długa droga mnie jeszcze czeka, ale przyznam, że było to bardzo miłe.
Dziękuję!
Klara jest wspaniała!:) Cudowna:) Niezwykła:) Fantastyczna itd. itd....:)
OdpowiedzUsuńOczywiście ,że pamietam teleferie ,a pierścień Arabelli to mój ulubiony film,podobnie jak cywil :)
OdpowiedzUsuńLala jest doskonała !!!Zdjęcia które zrobiłaś sprawiają że Klara wygląda jak żywa :)Pozdrawiam.
Pamiętam te programy dziecięce, jak to dawno było ! Lala - kolejne cudeńko, kożuszek boski !
OdpowiedzUsuńŚliczna lala. Pięknie ją ubrałaś z powodzeniem może ona również ruszać na ferie :)
OdpowiedzUsuńAch Teleferie co to za czasy...
OdpowiedzUsuńKlara zabawę na sniegu już opanowała.Zdjęcie piękne!!!BARDZO mi się podobają Aniu Twoje lalki piękne mają stopy
Bellisima y delicada!!!
OdpowiedzUsuńBesos.
Śliczna jak zawsze :) Na Twoje prace mogłabym patrzeć i patrzeć... Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrześliczna jest ta Klara, aż słów brakuje , piękna robota! Masz bardzo przyjemną muzykę na blogu ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJest piękna:))))muszę spróbować uszyć lalkę z dużą głową:)pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa, a Ty koniecznie musisz taką uszyć fajnie by wyglądała w lnianej sukience.
UsuńPozdrawiam serdecznie.
Aniu Twoje lale są cudowne,a ta dzisiejsza może przez ten kożuszek i śnieg skojarzyła mi się z dziewczynką z zapałkami:)
OdpowiedzUsuńAle dziewczynka z zapałkami nie miała niestety żadnego kożuszka tylko lichą koszulinkę...Jakby taki kożuszek miała na sobie to na pewno nie miałabym do dziś traumy z dzieciństwa! ;)
Usuńcudowna, delikatna, piekna...
OdpowiedzUsuńTo rozumiem,Klara nie zmarznie.Pozdrawiam wciąż zimową porą
OdpowiedzUsuńJak zawsze- cudownie. lala piękna, taka boho. Ubrana fantastycznie. Zdjęcia genialne. Jesteś kobietą o wielkim talencie. Uwielbiam Twoje prace.
OdpowiedzUsuńBardzo ładna lalka!!! Uwielbiam Twoje prace. Simona
OdpowiedzUsuńMa è veramente bella e tenera,brava. Ciao Giordana.
OdpowiedzUsuńDobrze, że ją właściwie przyodziałaś bo ziąb na dworze. Niesamowitą scenerię jej zaaranżowałaś.
OdpowiedzUsuńJa też właśnie zaczęłam ferie i już jestem niestety po krótkim wyjazdowym odpoczynku.
muy bonita !!!
OdpowiedzUsuńme encanta
Una muñeca aclucinante. Es preciosa.
OdpowiedzUsuńBesos
Twoje lale doczekały się zimowych bucików.Pięknie w nich wyglądaja i są takie modne.
OdpowiedzUsuńCudna po prostu cudna.
OdpowiedzUsuńwszystko już zostało powiedziane....cudna...
OdpowiedzUsuńJest cudowna!!! :)
OdpowiedzUsuńBardzo miło jest czytać Wasze wpisy, DZIĘKUJĘ WAM BARDZO BARDZO!!!
OdpowiedzUsuńMiłego dnia Wam życzę.
cudowne masz te laleczki i zwierzaczki :) przeglądam i każdy ma swój charakterek, osobowość :D superowe
OdpowiedzUsuńAnna, wat heb je dit weer mooi gemaakt! Super! Je maakt ook prachtige foto's van je poppen.
OdpowiedzUsuńGroetjes Hannie
Jejku, jejku :))))))
OdpowiedzUsuńjak zwykle cudeńko i te butki...pozdrawiam zimowo i życzę udanych ferii:-)
OdpowiedzUsuńwow... ale wpisów...!
OdpowiedzUsuńu nas po feriach tylko wspomnienie zostało... hihi
wspaniała laleczka... jak żywa !
pozdrowionka
Ahoj,moc ráda se dívám na tvůj blog.Líbí se mi. A tahle panenka je nádherná,jsi velmi šikovná. Uvidíme se...
OdpowiedzUsuńPani Aniu! Dzisiaj trafilam na Pani blog! Co za wspaniale cudenka!!! Jest Pani prawdziwa artystka z wielkim talentem. Gratuluje i pozdrawiam,
OdpowiedzUsuńWspaniały blog! Dołączam do grona czytelników :)
OdpowiedzUsuńCo to są za cudne lale, nie mogę się napatrzeć ... cudne !!!!
OdpowiedzUsuńdzieło sztuki jak dla mnie:):)
Pozdrawiam serdecznie