Witam Was serdecznie w niedzielne popołudnie.
Zapewne każda z Was widziała już nową książkę Tone Finnanger
TILDAS VINTEREVENTYR i nie wiem jak Wy, ale ja jestem pod ogromnym wrażeniem. Wszystkie te bajkowe postacie są tak słodkie, że chciałoby się mieć każdą.
Materiały, kokardki guziczki z nowej kolekcji są jak zwykle odlotowe i przydałyby się każdej z nas jestem pewna, że wiedziałybyśmy co z tym zrobić.
Przeglądając ostatnio Wasze blogi zauważyłam, że zaczynają się już pokazywać pierwsze szyjątka z tej nowej książeczki, więc i ja postanowiłam coś uszyć.
Nie do końca moja postać z bajki jest taka jak powinna być, ale było już za późno zanim zdobyłam wykrój.
Gość był już skrojony, uszyty i wypchany, ale mam nadzieję, że Pan Pinokio się spodoba.
Jest i jeszcze jeden, w kolorach zbliżonych do książkowego.
Szyjąc Pinokia w czerwonym kubraczku uświadomiłam sobie, że święta już tuż tuż
i chyba najwyższy czas zacząć szyć coś w świątecznym klimacie.
Więc nie pozostaje mi nic innego jak pożegnać się z Wami i zabrać się za konkretną robotę, a czy to mi się uda to pożyjemy zobaczymy. Pozdrawiam Was serdecznie i miłego wieczorku życzę. Ania
Zapewne każda z Was widziała już nową książkę Tone Finnanger
TILDAS VINTEREVENTYR i nie wiem jak Wy, ale ja jestem pod ogromnym wrażeniem. Wszystkie te bajkowe postacie są tak słodkie, że chciałoby się mieć każdą.
Materiały, kokardki guziczki z nowej kolekcji są jak zwykle odlotowe i przydałyby się każdej z nas jestem pewna, że wiedziałybyśmy co z tym zrobić.
Przeglądając ostatnio Wasze blogi zauważyłam, że zaczynają się już pokazywać pierwsze szyjątka z tej nowej książeczki, więc i ja postanowiłam coś uszyć.
Nie do końca moja postać z bajki jest taka jak powinna być, ale było już za późno zanim zdobyłam wykrój.
Gość był już skrojony, uszyty i wypchany, ale mam nadzieję, że Pan Pinokio się spodoba.
Szyjąc Pinokia w czerwonym kubraczku uświadomiłam sobie, że święta już tuż tuż
i chyba najwyższy czas zacząć szyć coś w świątecznym klimacie.
Więc nie pozostaje mi nic innego jak pożegnać się z Wami i zabrać się za konkretną robotę, a czy to mi się uda to pożyjemy zobaczymy. Pozdrawiam Was serdecznie i miłego wieczorku życzę. Ania
Cudny Pinokio :)Ja jeszcze nie widziałam tej książki :)
OdpowiedzUsuńPiękny jest ten Pinokio....ten pierwszy jak z bajki a drugi bardziej świąteczny bo z czerwonym))
OdpowiedzUsuńMuzyczka też bajkowa...poz)*
Świetna aranżacja:-)Pinokia są super:-)
OdpowiedzUsuńPreciosos los dos,no sé cual de ellos me gusta más.
OdpowiedzUsuńbesos
SSSUUUUUPPPPEEEERRRRRR:) Pięknie, jestem pod wrażeniem. Uda, uda się na pewno i będzie pięknie :)
OdpowiedzUsuńSą cudowne, fantastyczne, urokliwe. Sama nie potrafię ocenić, który bardziej mi się podoba.
OdpowiedzUsuńwspaniale!!
OdpowiedzUsuńSą świetni... moje serce skradł ten w brązach, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWauw! Wat heb je dit weer super leuk gemaakt zeg! Zo mooi!
OdpowiedzUsuńGroetjes Hannie
Wczoraj zobaczylam pierwszego Pinokio na rosyjskim blogi, a dzisiaj Twoja premiera...nawet nie wiedzialam ze to od Tone Finnanger - wiem ze nowa ksiazka wyszla, ale jeszcze nie kupilam.
OdpowiedzUsuńTwoji chlopcy z dlugimi noskami sa rewelacyjni - ty masz w stylu Twoich prac cos takiego, co zawsze do mnie przemawia i staje sie Twoje wizytowka i znakiem rozpoznawczym...piekne prace :) Pozdrawiam
Jeden piękniejszy od drugiego,cudnie zaaranżowałaś zdjęcia, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAle piękne :)
OdpowiedzUsuńdzisiaj byłam z córa w teatrze lalek Banialuka i spotkałyśmy Pinokia wyciosanego z drewna, surowego, takiego trochę kanciastego, z nosa miał zrobioną fujarkę ;)był niesamowity, taki magiczny, najpiękniejsza lalka jaką do tej pory widziałam, ten pierwszy bardzo mi go przypomina! takie lalki mają duszę!
OdpowiedzUsuńprześliczny, a podzieliłabyś się wykrojem? Pozdrawiam Piecyk
OdpowiedzUsuńPodzieliła podzieliła, już Ci przesyłam.
OdpowiedzUsuńDobrý večer,je moc krásný!!!Také se na něj chystám.Moc zdravím Pavlína
OdpowiedzUsuńPinokio jak zywy:-) Sliczny!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Muito lindo o Pinóquio!!Esse novo livro é maravilhoso!!
OdpowiedzUsuńAbraço^^ \o/
Nie wiem dlaczego ale przeszły mnie dreszcze. Gdy zaczęła grać muzyczka miałam wrażenie ,że on ożył
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze,że kiedy zobaczyłam Pinokia Tone Finnanger wcale mi się nie spodobał,ale kiedy zobaczyłam Twoje! Łałłł! Twoje to zupełnie inna bajka! Są cudowne! Zwłaszcza ten w brązach! Jest niesamowity! Jesteś cudotwórczynią,czego dotkniesz przemieniasz w złoto :)
OdpowiedzUsuńPreciosos tus muñecos y una maravilla de fotos.Bss apretaos!!!
OdpowiedzUsuńМне стыдно, но новой книги я ещё не видела ((( Очень симпатичные мальчики и совершенно разные - один задумчивый, второй весельчак. Понятно, что они оба одинаковые, но из-за расцветки ткани я их так восприняла. Красиво!!!
OdpowiedzUsuńЗамечательные ребята, красиво подобраны ткани.
OdpowiedzUsuńprzepiękny Pinokio , jaki ma cudny nochal ;) i ubranko też wspaniale wyszło. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńpinokio jak z bajki jeden i drugi choc tak rozni od siebie cudo pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńno piękny jest... tylko czemu ma taki długi nochal ? chyba mocno nakłamał ... hihi
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Ojej, jaki on cudny!!!!!!!!!!!!!! Boski!!!!!!!!!!! Może i ja spróbowałabym uszyć takiego... jak uda mi się zdobyć wykrój, to spróbuję :-)
OdpowiedzUsuńWymyślę komentarz jak pozbieram szczękę z podłogi ,bo jak tu na święta bez zębów:))))
OdpowiedzUsuńDOSKONAŁY!!!CUDNY!!!!!!
Książki jeszcze nie widziałam.
Pozdrowionka!
Quedaron prediosos tus pinochos!!
OdpowiedzUsuńA, ja zakochałam się w pierwszym. Taki prawdziwy, bajkowy... Ale napisałam. Albo prawdziwy, albo bajkowy... ale wiesz, o co mi chodzi..
OdpowiedzUsuńAniu jest boski.Ja zobaczyłam pierwsze zapowiedzi książki oszalałam:)niestety u nas w polscse jest książka nie dostępna,czy możesz zgradzić gdzie kupiłaś?ja swojego uszyłam robiąc sama wykrój i troche mi z nim zeszło:)A czy możesz podzielic się wykrojem?
OdpowiedzUsuńOczywiście,że mogę zaraz Ci prześlę.
OdpowiedzUsuńSuper ten jegomość! ;)
OdpowiedzUsuńPrzecudne Kłamczuszki :-) Pięknie i perfekcyjnie wykonane. Brawo !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Piękne Ci wyszły! Ja właśnie rano skończyłam swojego, trochę pracy przy nim było ;) A książką jestem zachwycona, jest świetna i nie mogę przestać przeglądać :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Monika
Preciosos Pinochos.
OdpowiedzUsuńOdpowiedz
Aniu przecudnie ci wyszły pionkiowe lale :) uwielbiam patrzeć na twoje prace i to jak tworzysz klimat na zdjęciach:) Cudowne wszystko:) pozdrawiam ciepło Sylwia
OdpowiedzUsuńPinokio jak żywy!Obie wersje mnie zachwyciły,ach te Twoje zdolne rączki!
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem Twoich świątecznych prac.Pozdrawiam serdecznie.
Aniu książki nie widziałam pewnie mam czego żałować ale wierze Ci na słowo że warto :) a pinokio jak każda z prac precyzja i serce całuje
OdpowiedzUsuńCóż za przystojniacy :) Aniu piękni są :) Pozdrawiam i gratuluję wygranej Candy :) Szczęśćiara z Ciebie :)
OdpowiedzUsuńThey are beautiful, magical. All you do is so beautiful.
OdpowiedzUsuńGod bless you.
A hug from her friend from Brazil, Fernanda (Nanda)
Eles estão lindos, mágicos. Tudo que você faz é tão bonito.
Deus te abençoe .
Um abraço de sua amiga do Brasil,Fernanda (Nanda)
Obaj są fantastyczni!!!!!!!! Wspaniali:)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę też takiego uszyć:)
super przystojniaki jeden i drugi...rewelacja!!!pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńSuper są te bajkowe postacie.
OdpowiedzUsuńoch:)) rozmarzyłam sie nad ta książką.....jakie cuedna te pinokia:)))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńFantastyczne te pajace, takie z charakterem - nie to co w książce, ale o tym ciiiiiiii bo książka ogólnie biorąc z tego co widziałam też jest extra. Mam pytanie i prośbę w jednym, czy możesz mi powiedzieć gdzie ją kupiłaś. Będę bardzo wdzięczna.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Iwona
riwonka@poczta.onet.pl
Ksiażeczki jeszcze nie posiadam i z powodu tego bardzo bardzo ubolewam, ponieważ książki to ja muszę mieć namacalnie. Uwielbiam je wertować tam i z powrotem, zawsze dopatrzę się czegoś nowego. Ale mój szwagier jest w norwegii i jak będzie tak miły to mi ją przywiezie ale dopiero na święta.
UsuńPrzepiękny Pinokio jeden i drugi. Podziwiam zdolności i pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńWłaśnie jutro opisuję na lekcji w klasie 4 zabawkę (ad. lektura Pinokia). To byłby rekwizyt!:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Замечательные мальчики! А мой вот здесь.
OdpowiedzUsuńhttp://kuklandya.blogspot.ru/
Piękny!!!
OdpowiedzUsuńJuż sobie wyobrażam jakie piękne będą Twoje świąteczne prace.
Pozdrawiam.
Lindos! Um encanto!
OdpowiedzUsuńBeijos
Fantastyczny Pinokio! I to w obu wersjach! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWitaj!!!Super ten Twój Pinokio, pięknie szyjesz.
OdpowiedzUsuńMasz ładny blog!
UsuńCzy uważasz, że potrafisz?
Spójrz tutaj:
pozdrowienia
pozdrowienia
♥♥♥Rosine
http://mollegaarden.dk/de/suche?controller=search&orderby=position&orderway=desc&search_query=dose&submit_search=Suche
OdpowiedzUsuńŚwietne :):):) z niecierpliwością czekam na kolejny wpis i magię świąt na Twoim blogu:)
OdpowiedzUsuńso süß!!!!
OdpowiedzUsuńthey are so cute... I like them!!!
liebe Grüße Ute
wow jestem zachwycona ślicznosci blog acudny kazdy post z twoimi dziełami jest przepiekny ... pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńświetny Pinokio!
OdpowiedzUsuńKsiążki nie widziałam, ale będę zaglądać do Ciebie, jak Cię znam zrobisz jeszcze nie jedną postać
pozdrawiam i zapraszam na Candy
MZ
preciosos pinochos.
OdpowiedzUsuńestoi maravillada.
besos
Pinokio bombowy, książkę też chciałabym mieć.
OdpowiedzUsuń