♥♥♥
Ferie topnieją jak ten śnieg za oknem, ani się nie obejrzeliśmy, a tydzień minął jak z bicza strzelił.
Zapowiadało się, że będzie śnieżnie i mroźno, a tu jak na złość mamy przedwiośnie.
Może to i lepiej bo wiosna szybciej do nas zawita.
Póki co moje lale nadal chodzą w ciepłych ubrankach.
Oliwia tym razem zafasowała rękawiczki, ale co z tego jak śniegu nima.
Tak bardzo chciałam jej zrobić zdjęcia na śniegu, sanocki skansen miał być zdjęciowym plenerem, a tu jedna wielka chlapa.
Może następnym razem się uda i śnieżek nam choć troszkę poprószy.
Teraz szybciutko zmykam się pakować, jedziemy do przyjaciół do Nowego Targu, mam nadzieję że tam jest więcej śniegu.
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę wszystkim udanego weekendu.
Ania.
♥♥♥
Już wiem gdzie kupię kolejną lalę dla kolejnej wnusi :-)
OdpowiedzUsuńUściski
Śliczna lala:-) Zresztą jak każda, którą uszyjesz:-)
OdpowiedzUsuńAniu... zazdroszczę Ci umiejętności robienia ślicznych laleczek ...
OdpowiedzUsuńpiękne róże...
miłego !
Rękawiczki mnie powaliły!!!Boosskkkiieee
OdpowiedzUsuńCudowna lala, a rekawiczki...och sama bym takie chciala:-)
OdpowiedzUsuńQUE PRECIOSIDAD!!!!!!!!!BESOS
OdpowiedzUsuńMe encanta tú blog y todos tus trabajos,son perfectos.Bss apretaos!!!
OdpowiedzUsuńCo tu przyjdę, napatrzeć się nie mogę. Nie tylko tworzysz przepiękne lalki ale i robisz im cudowne i bardzo klimatyczne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńWspaniałe.
SŁUCHAJ... no mi brak słów. Podziw, szacunek, uwielbienie........ co jeszcze mogłabym dodać..............
OdpowiedzUsuńOliwka jest ...ach..., jest cudna!
OdpowiedzUsuńCzapusia i rękawiczki i buciki wspaniałe:) Wszystko jak zwykle dopracowane perfekcyjnie:)
Jest piękna jak mało co. Ale pomponik to mnie ujął najbardziej ;))
OdpowiedzUsuńAniu jestem pod wrażeniem .... te wszystkie detale są tak dopracowane u twoich lalek ... cudo!!!
OdpowiedzUsuńKłaniam się do stóp, nawet spokojnie nie mogę oglądać, bo są tak cudne.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMiłego wypoczynku:) Oliwka jest przepieknej urody :)
OdpowiedzUsuńNo i jakich tu słów użyć, żeby wyrazić swój zachwyt? Nie da się. Jesteś jedną z moich ukochanych lalkarek. Zachwycam się przy każdej kolejnej z Twoich cudownych dziewczyn. Są tak nieopisanie piękne.
OdpowiedzUsuńmanita- Twoja wielka fanka.
I znowu koejna lala tak pieknie ubrana ! Kolory sa swietnie, takie jak lubie a te rekawiczki podbily moje serce :)
OdpowiedzUsuńcuda tworzysz!!
OdpowiedzUsuńJejku, te kozaczki, te rękawiczki ! Fantazja !
OdpowiedzUsuńale cudowna widać ,że Oli ma charakterek :))
OdpowiedzUsuńEs preciosa!!!!! besos
OdpowiedzUsuńŚliczna lala! Cudne ma ubranko! :)
OdpowiedzUsuńW sanockim skansenie byłam w największy ubiegłoroczny upał. Na pewno świetnie prezentuje się też w zimie. Miałaby Oliwia żywą scenografię.
OdpowiedzUsuń♥♥♥
OdpowiedzUsuńRosine
Aniu, każda Twoja lala jest piękniejsza od drugiej! Po prostu dech mi zapiera! Są rewelacyjne, śliczne, urocze... Ach, słów brakuje! Po prostu REWELACJA!!!!!!!
OdpowiedzUsuńŻyczę miłego weekendu!
Aniu KOCHAM te Twoje lale!!!Oliwia jest cudowna i te jej kreacje: sukieneczka z falbaneczką,butki,rękawiczki...majstersztyk:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko :)
Aniu kolejne moim zdaniem dzieło sztuki:)CUDO!!!!
OdpowiedzUsuńPiękna -jestem zachwycona jej ubrankiem, sukieneczka mnie oczarowała:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne lale:)Zakochałam sie w twoim blogu:) Pozdrawiam ciepło:) ulicazielona.blogspot.com
OdpowiedzUsuńso sweet!
OdpowiedzUsuńAniu. Na śniegu czy nie i tak powstało z Twoich rąk prawdziwe , zjawiskowe dzieło sztuki. Pozdrawiam Cię bardzo serdecznie. Grzegorz.
OdpowiedzUsuń