Purple Bow Tie

środa, 23 stycznia 2013

Mery...

   Za oknem szaro i buro, śnieżek wprawdzie od czasu do czasu poprószy, ale co z tego jak za chwilę znowu popada ta okropna mżawka która sprawia, że biały puch zamienia się w szarą zmarzlinę. Kolejne buty przemoczone, aż strach z domu wychodzić i może będę tego żałować co teraz powiem, ale naprawdę chcę mrozu i prawdziwej zimy.
 Marzy mi się widok drzew w białych śnieżnych czapach, gdy ich konary uginają się pod ciężarem białego puchu, pięknie wtedy prezentują się nasze Bieszczady.
   Gdy wiosna zaś budzi się do życia, wszystko przybiera barwy soczystej zieleni, ale na takie widoki to musimy jeszcze poczekać.
Kolor zielony, jak wszystkie inne kolory ma swoje różne odcienie, ale gdyby przyszło mi wybrać ten mój ulubiony odcień, to stawiam na limonkę. I w takim to właśnie kolorze, kolorze limonki moja Mery ma uszytą sukienkę.  Czy zdjęcia oddadzą prawdziwy kolor  tej sukienki? Nie jestem tego pewna, bo zrobienie dobrych zdjęć przy takiej pogodzie graniczy z cudem.
Oto moja Mery z Tajemniczego Ogrodu...
 I mimo, że kolor zielony nie zalicza się do moich ulubionych, to Mery skradła moje serce.
A może z nami zostanie? Kto wie....
Pozdrawiam Was serdecznie, dziękuję bardzo za przemiłe komentarze, dzięki nim urosłam chyba do nieba.
Dziękuję ,że ze mną jesteście.
 To dzięki Wam mój Tajemniczy Ogród żyje.
Ania.
 

29 komentarzy:

  1. Ale cudna!. Piękny ten kolorek. A w połączeniu z ta walizką przeniosłaś nas w ubiegłe stulecie.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję i cieszę się bardzo, że to tak odbierasz.

      Usuń
  2. Tym razem ograniczę się tylko do wielkiego OCH!!! Myślę,że i tak doskonale wiesz jak bardzo jestem urzeczona Mery i co czuję patrząc na nią...
    Ściskam cię mocno

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolejne cudo wyczarowane igłą i nitką. Jesteś czarodziejką, która jak za dotknięciem różdżką- zmienia skrawki tkanin w coś tak uroczego, pięknego i urzekającego. Masz ogromny dar. Podziwiam Twoje lale nieustannie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Twoje lalki są zaczarowane - pisałam już o tym? Być może... ale to sama prawda. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Una maravilla , te ha quedado preciosa.
    Besos

    OdpowiedzUsuń
  6. Prawdziwa panna z Zaczarowanego Ogrodu-piękna!!!!
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. U mnie właśnie taka strasznie mroźna zima na dobre się zagościła :). Od półtora tygodnia temperatura nie wznosi się powyżej -10. Mnóstwo śniegu, wszystko zamarza i zasypuje. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. po prostu FANTASTYCZNA !!!!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. kolejne cudeńko ...pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Dobrze,że dopilnowałaś by ubrała czapkę ,mróz
    u mnie minus 12 brrr,ale Ciebie pozdrawiam ciepło

    OdpowiedzUsuń
  11. Lovely doll, I like it very much. Kisses Anna.

    OdpowiedzUsuń
  12. No i stalo sie! Twoja Mery skradla rowniez moje serce, i co teraz? Nie dosyc ze ubrana w moja ulubiona - ukochana zielen, to jeszcze tak pomyslowo ze napatrzec sie nie moge. Mamy teraz mankament - co dalej to sie okaze?! Czekaj na maila! Pozdrawiam cieplo, bo za oknem snieg i mroz:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Na 100% jak napiszę, że jest cudowna, to będzie powielanie, ale naprawdę jest piękna. Ten aksamit sprawia, że chce się ją tulić, bo taka cieplutka :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Preciosas tus muñecas , eres una artista, me encantan, un saludo.

    OdpowiedzUsuń
  15. Przepiękna...i moje serce podbiła♥

    OdpowiedzUsuń
  16. Prześliczna jest Aniu twoja Mery:) nie dziwie się że skradła twoje serce:) Pozdrawiam ciepło Sylwia

    OdpowiedzUsuń
  17. Tak się składa,że zielony jest moim ulubionym kolorze,ale Mery jest tak urokliwa ,że podobała by mi się w dowolnej konfiguracji kolorystycznej:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Lala jest poprostu cudna, a kolory jej ubioru dobrne ze smakiem.
    Ja i moje córki szyłyśmy tyle lat dla siebie teraz chcemy się podzielic z innymi.
    pozdrawiam Janina

    OdpowiedzUsuń
  19. Przyznałam Tobie wyróżnienie :)) .. Do pobrania tutaj : http://odranadowieczora.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  20. moje serducho też skradła:)) Prześliczna:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Aqui no Brasil o sol brilha e o calor é grande!!!
    Sua Mery está perfeita ,muito linda !!
    Abraço^^

    OdpowiedzUsuń
  22. Piękna lala .Lubię zielony kolor więc ubranko lali jak najbardziej bym sobie ubrała gdyby było większe :-).

    OdpowiedzUsuń
  23. Mery mnie po prostu urzekła. Ja też nie przepadam za zielonym, ale dzięki Tobie i Mery chyba się skuszę...
    Piękna, jak wszystkie zresztą...
    Bernadeta:)

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuje za wasze ciepłe komentarze :*