Wakacje już za nami, jesień rozpakowała swoje walizki na dobre ale mam nadzieję,
że będzie dla nas łaskawa, będzie piękna i złota taka jaką lubimy.
Uwielbiam jesień.
To czas w którym nie jesteśmy już tak zabiegani, zwalniamy tępo, to piękna pora na długie spacery, przemyślenia.
Czas dla siebie, dla książki pod ciepłym kocykiem i pyszną śliwkową herbatką z delikatną nutką cynamonu.
To naprawdę piękna pora roku.
*♥* *♥* *♥* *♥*
Przeglądając ostatnio zdjęcia w komputerze natknęłam się na Lale które uszyłam jakiś czas temu , ale z braku czasu nie ukazały się na blogu.
Pozwolę sobie dzisiaj umieścić ich zdjęcia, bo szkoda aby przeszły w zapomnienie.
Uzbierało się ich trochę, ale mam nadzieję, że Was nie zniechęciłam taką ilość zdjęć.
Muszę jeszcze wspomnieć o Maszkowym dzbanku, który otrzymałam już dawno dawno temu, ale najpierw zdrowie nie pozwalało się nim cieszyć, następnie brak czasu aby się pochwalić.
Jest prześliczny, ilekroć na niego patrzę to zaraz przypominam sobie to zdjęcie gdzie stoi na Maszkowym oknie.
Pięknie tam u Niej. Mieszka sobie w takim bajkowym ogrodzie, ale najlepiej będzie gdy sami do niej wpadniecie i przekonacie się jak tam cudownie.
Maszko jeszcze raz bardzo dziękuję.
*♥* *♥* *♥* *♥*
Na zakończenie chciałabym pokazać jeszcze jedną Laleczkę, uszytą w moim ukochanym pudrowym różu.
Kochani jeszcze raz Wszystkim dziękuję za życzenia i słodkie uściski dla Antosia.
Nasz Kochaś rośnie jak na drożdżach, a ja za nim tęsknię straszelnie ale już niedługo babcia do Niego pojedzie.
Ostatnimi czasy mało do Was zaglądam, ponieważ nadrabiam zaległości szyciowe, a w międzyczasie normalne codzienne życie.
W miarę wolnego czasu cieszę się słońcem i boskimi kolorami jesieni.
Teraz już pożegnam się z Wami życząc wszystkim pięknego słonecznego weekendu.
Do zobaczenia wkrótce.
Ania
Aniu, Twoje lale są piękne, wszystkie, bez wyjątku:))) Też mam ochotę na taki dzbanek:)Pozdrawiam i zdrówka dla wnusia:)
OdpowiedzUsuńKrysiu dziękuję za wszystko a dzbanuszek jest naprawdę cudowny.
UsuńAniu śliczne lale zrobiłaś:) i pięknie je na zdjęciach prezentujesz:) aż miło popatrzeć:) pozdrawiam ciepło Sylwia
OdpowiedzUsuńDziękuję. Naprawdę miło jest słyszeć, że komuś podoba się to co robię.
UsuńTe twoje pudrowe róże, szarości i turkusy uwielbiam. Lale jak zawsze najwyższa klasa światowa.
OdpowiedzUsuńKochana, jak ja uwielbiam Twoje wpisy:)))
UsuńDziękuję, że jesteś:))
Ach zawsze jak do ciebie Aniu wpadnę , to zamieniam się w małą dziewczynkę , tak mnie te Twoje lale zachwycają , są wyjątkowe !
OdpowiedzUsuńjesień też bardzo lubię ... zresztą każda pora roku ma swój urok .
Ściskam mocno :)
A jak ja uwielbiam do Ciebie zaglądać:)))
UsuńPanuje tam jakaś magia, wszystko jest tak cudowne, piękne, że dech zapiera. Często wpadam w kompleksy.
Dziękuję, że o mnie pamiętasz.
Cudeńka,ciężko było by wybrac jedną :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)))
UsuńJakie piękne rozczochrańce ! I te w czapkach też. Uwielbiam Twoje lale, mogę na nie patrzeć i patrzeć. Pozdrowienia dla Antosia :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy Ciociu Beatko za pozdrowienia.
UsuńPiękne są Twoje lale, takie prawdziwe!!! Podziwiam
OdpowiedzUsuńOne są prawdziwe)))
UsuńŻartowałam, dziękuję Ci kochana jesteś.
... jestem pod wrażeniem Twoich laleczek... chyba mi to nie przejdzie... hihi
OdpowiedzUsuńściskam mocno... babcię...
Cieszę się bardzo i dziękuję za uściski.
Usuńoj kochana wszystkie cudne ale w tej na kredensie się zakochałam...szyj kolejne i zaglądaj do nas...buziaki dla Antosia niech się zdrowo chowa:-)
OdpowiedzUsuńAnetko dziękujemy za życzenia a ta miętowa również mi się podobała.
UsuńPiękne lale !!
OdpowiedzUsuńDziękuję:)))
UsuńWitaj Aniu!!
OdpowiedzUsuńJakie cudne lale ilekroć wchodzę do sekretnego ogrodu dech mi zapiera. Jakież są piękne!!! napatrzeć się nie można piękne i słodziutkie. Pozdrawiam życzę spokojnego tygodnia. Marylka
Dziękuję bardzo:)))
UsuńAniu cudne cudowne - nie wiem ktora piekniejsza np ta mietowa cuda
OdpowiedzUsuńDziękuję.
Usuńnie mozna sie napatrzec a ja zapraszam na candy http://martynkowo2.blogspot.com/2013/09/candy-u-mnie.html?m=0
OdpowiedzUsuńZ miłą chęcią wezmę udział w zabawie.
UsuńWpadam tu co jakiś czas i napatrzeć się nie mogę tyle cudności. Po obejrzeniu Twoich lal zastanawiam się czy pokazywać moje szyjątka- po prostu bez porównania. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKochana nie wolno Ci tak mówić.
UsuńTwoje owieczki są niesamowite, co jedna to ładniejsza.
Śliczna szara myszka z wózeczkiem (Ivana) nie pójdzie w zapomnienie.Ma u nas ciepły kącik w sypialni naszej córki Zuzi:).
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy i czekamy w przyszłym roku w Nowym Targu:) !
O jak miło, że do nas trafiliście.
UsuńCieszę się bardzo bardzo!!!
Piękne imię dla Lali Zuzia wybrała.
Ja również Was mocno ściskam:)))
.
Śliczne lale,każda ujmuje na swój sposób.Już zatęskniłam...Przjemności w kreowaniu.Pozdrawiam,I.
OdpowiedzUsuńWitaj Aniu,
OdpowiedzUsuńbardzo dziekuje Tobie za twoj kometarz na moim blogu - no i oczywiscie serdecznie cie witam u mnie! Przepraszam, ze moje pismo troche dziwnie wygloda, ale ja tutaj w Niemczech nie mam polskiej tastatory computerowej. Mam nadzieje, ze mozesz przeczytac, co tutaj pisze!
Twoj blog jest taki cudowny, zaraz tez sie u ciebie zapisalam. Z czasem przejze wszystkie twoje posty, na to sie juz bardzo ciesze! Twoje laleczki sa przepiekne, moglabym je wszystkie u mnie posadzic! Nie mozna sie zdecydowac, ktora jest ladniejsza!!!
Do nastepnego razu i serdeczne pozdrowienia,
Ania
Ania, co tam dzbanek. Te Twoje lale to jak spacer po najcudowniejszej bajce. Powiedz co z nimi robisz? Gdzie one mieszkają ? Czy ktoś się nimi bawi czy tylko można popatrzeć? Naprawdę cudne i tańczą w takt tej muzyczki.
OdpowiedzUsuńMasz bardzo ciekawe spojrzenie na nich kukly.Priyatno
OdpowiedzUsuńso beautyful. nice
OdpowiedzUsuńJeszcze w życiu nie widziałam tak pięknie ubranych lalek.Majstersztyk.
OdpowiedzUsuńZajrzałam tu dziś przypadkiem i aż mnie zatchnęło z podziwu.:)
Z czego są te rozczochrane kudełki ?-świetne.:)
Danuta