Za oknem u nas szaro i bardzo ponuro.
Zapowiadają, że może nawet sypnąć śniegiem, ale jak to mówi nasze przysłowie ,,W marcu jak w garncu''.
Mam nadzieję, że to już ostatnie trzepanie pierzyn tam w niebie i w końcu przyjdzie do nas upragniona wiosna.
*♥* *♥* *♥* *♥*
Przeglądając ostatnio wiosenny katalog cudownych zajączków i króliczków Maileg dostałam dosłownie oczopląsu.
Podobają mi się wszystkie i tak po cichu sobie marzę aby mieć takiego jednego oryginalnego, ale zanim to się stanie postanowiłam sobie uszyć podobnego.
Muszę nad nim jeszcze popracować, na razie mam takiego swojego oczywiście różowego, bo jakże mogło być inaczej jak nie w kolorze różowym.
A dlaczego Bu, bo............ po prost Bu. Jest taka lekka zwiewna do kochania i tulenia.
Moja Bu....
To cała Bu i Jej towarzyszki, ale na tym nie koniec moich zajęczo- króliczych prac, bo powstały jeszcze inne wiosenne szyjątka. Tym razem zaszalałam w odcieniach błękitu i ciepłej zieleni takiej jak lubię.
W tej chwili mój dom wygląda jak jedno wielkie pobojowisko. Ścinki, nitki, wkład poduszkowy wala się dosłownie po całym domu. Boję się że mój P dłużej tego nie wytrzyma i mnie wywali z tym całym moim majdanem. Ale co tam, Sekretny Ogród mogę zabrać ze sobą wszędzie.
*♥* *♥* *♥* *♥*
A te piękne kwiaty dostałam od mojego kofanego, na Dzień Kobiet oczywiście .
*♥* *♥* *♥* *♥*
Kochani, cudownego weekendu Wam życzę i dużo dużo słońca, a ja wracam do moich pastelowych zajączków.
Ania
Aniu jakby co to Cię z miłą chęcią przygarnę!
OdpowiedzUsuńBu jest stworzona do kochania i tulenia...
Wszystko co tworzysz swoimi łapkami jest magiczne i lubię sobie pooglądać i oczka nimi nacieszyć! Trzymaj się kochaniutka, jestem ciepłymi myślami z Tobą! ;)
Dziękuję i z wielką przyjemnością zamieszkam pod Twoim magicznym dachem. Pozdrawiam serdecznie.
UsuńBellissimi lavori e anche i colori sei proprio brava.
OdpowiedzUsuńCiao Gio.
Bardzo dziękuję.
Usuń♥♥♥
Anno, Twoj P z cala pewnoscia Cie nie "wywali", ale jakby co, to masz u mnie "cichy kat, cieply piec". Ale u mnie tez majdan bez przerwy, maz zrezygnowal juz z jakichkolwiek uwag, bo na darmo strzepi sobie jezyk ;)
OdpowiedzUsuńA poza tym: moze i majdan, moze i nitki, szmatki, skrawki, wstazeczki,koroneczki, igielki i szpileczki itp....Ale nie kazdy w swoim domu moze sie pochwalic takimi skarbami, a nasi panowie moga i to tez jest przeciez jakis przywilej! Uwazam ze atmosfera takiego tworczo-artystycznego domu jest z niczym nieporownywalna.
Ja np. pamietam czasy, kiedy zima moja babcia wyciagala krepine i kolorowa bibulke, oraz kawalki drutu i wokolo zaczynalo wszystko kwitnac. Robila cale bukiety kwiatow, ktore pozniej nosila na groby jako ozdobe zimowego sezonu, kiedy w naszym, przydomowym ogrodku, lezal snieg po pas...Mam nadzieje ze moj syn i moja corka tez kiedys beda sobie mnie przypominaly, jak to siadywalam w kuchni na "moim miejscu" i dlubalam w robotkach...
Aniu, zajace sa przesliczne, a te kolory, do zakochania jeden krok :) Pozdrawiam
Cichy kąt, ciepły piec.... oj rozmarzyłam się i powróciły wspomnienia z dzieciństwa. Gdy byłam małą dziewczynką mieszkaliśmy u mojej najukochańszej babci i tam był taki piec przy którym miałam swoje łóżeczko. Do dziś to pamiętam i to bardzo bardzo dokładnie. Kochana jesteś dziękuję za te wspomnienia i przemiłe słowa.
UsuńAniu... jakby co to z takim majdanem i u mnie możesz ... bo to piękny majdan...
OdpowiedzUsuńMoja mama na taką zieleń mówiła groszkowa ...
Bu jest słodka- dosłownie i w przenośni. Taki cukiereczek, słodki i pyszny. Zielony i błękitny cudowne. Serduszka- wspaniałe. Oczarowały mnie. Kolory, wzory- fantastyczne.
OdpowiedzUsuńJak będziesz szukała nowego domu możesz zabrać mnie ze sobą. Mój los również wisi na włosku. Po dniu dzisiejszym mam "porządek" i wystrój mieszkania w Twoim stylu.
Pozdrawiam.
No to mnie pocieszyłaś;)))
OdpowiedzUsuńUśmiałam się tak, że aż się kawą oblałam. Ciumki przesyłam i jakby co to razem rozbijemy namiot.
Preciosos trabajos,pero me encantan los conejitos,donde puedo conseguir los patrones?besos
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa a wzór to sobie sama przerobiłam z zająca Tildowego.
UsuńŚwietne żyjątka i tonacje, nawet o scenografię zadbałaś.
OdpowiedzUsuńU Ciebie Aniu zawsze magicznie ,romantycznie i sentymentalnie :).Prawdziwy sekretny ogród!
OdpowiedzUsuńWszystkie Twoje prace CUDOWNE!!!
Pozdrawiam cieplutko :)
Aniu na brak miejsca juz nie musisz sie zamartwiac tyle tu dobrych duszyczek ktore w razie co przygarna jakby co ja tez uszyjemy sobie nasz dom hi hi hi :) a bu piekne kazde te kolorki i serducha takie wielkanocne a tulipanki tez mile sciskam mocno
OdpowiedzUsuńSo sweet!
OdpowiedzUsuńAniu, kurcze, usunęłaś mój komentarz ???????????? Pisałam wczoraj rano... weszłam jeszcze raz powzdychać, a tu nie ma po mnie śladu... A napisałam, że też oglądałam nowy katalog i nawet się ucieszyłam z nowych uszków dla długonogich, bo łatwiej się je szyje... (cholerka, czy ja sama nie moglam na to wpaść ? :-)
OdpowiedzUsuńAle jeśli chodzi o Twoje cudeńka, to są o niebo piękniejsze i staranniej uszyte od oryginałów!!!!!
Elu to chyba jakaś pomyłka, musiałaś pisać i wzdychać gdzieś indziej bo mój post ukazał się wczoraj pod wieczór a nie rano.
OdpowiedzUsuńKażdy komentarz jest dla mnie wielkim wyróżnieniem, dlatego nigdy by mi do głowy nie przyszło aby go kasować. Ale muszę przyznać, że nie wszystkie komentarze docierają na bloga , dostaję powiadomienie na pocztę a na blogu tych wpisów brak. Wczoraj tak właśnie było i nie wiem kompletnie co z tym zrobić.
nie nie, to w takim razie pisałam wieczorem, a nie rano, ale pisałam na pewno -jako druga, zaraz po Rose, jak tylko mi się ukazałaś na moim blogu na bocznym pasku. Ale z tym wyrzuceniem żartowałam, ja już kilka razy zauważyłam, że nie wszystkie komentarze docierają. Leżę chora, co chwilę drzemię i już nie wiem jaka to pora dnia :-) ale pisałam, chwaliłam, wzdychałam :-)I nadal piszę, chwalę, wzdycham :-) Pozdrawiam cieplutko, mistrzynio :-)
UsuńMoże musicie sprawdzić w spamach? Pisała o tym kiedyś Ela z "Czary Mary z materiału", ze komentarze tam trafiają.
UsuńKróliczki w różu są cudne! A jakie mają śliczne sukienki! W ogóle wszystkie króliczki piękne i kolorki materiałów bardzo mi się podobają - jest tak pastelowo, delikatnie i wiosennie... Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrześliczne, takie pastelowe cudeńka :) Ja nieśmiało zapytam: o jakim katalogu mówicie ?
OdpowiedzUsuńBeatko katalog Maileg z nową kolekcją możesz obejrzeć tutaj
Usuńhttp://issuu.com/maileg/docs/katalog_ss_2013
a króliczki zdobyć możesz w bajecznym sklepiku Minty House.
Dziękuję, lecę oglądać :)
UsuńCudna jest ta Bu...taka słodka i idealna do kochania i przytulania...
OdpowiedzUsuńReszta króliczków również wspaniała jest...nic tylko wzdychać mogę:)
A ten katalog, o którym piszesz, to gdzie można kupić?
Można go obejrzeć tu
Usuńhttp://issuu.com/maileg/docs/katalog_ss_2013 ale są też do zdobycia tu http://sklep.mintyhouse.pl/index.php/dla-dzieciakow-1/zabawki/krolicza-rodzinka.html
Dzięki wielkie:)
UsuńPrzepiękne królisie!!! Ja niedawno też uszyłam swojego pierwszego królika maileg. Przejrzałam trochę Twojego bloga i jestem pod wielkim wrażeniem, zwłaszcza lalek i ich ślicznych ubranek-jak Ty je szyjesz? to jest zagadka dla mnie:)Zostaję u Ciebie na dłużej i będę obserwowała Twoje poczynania bo ślicznie u Ciebie:)zapraszam na moje pierwsze Candy:) Pozdrawiam cieplutko efffka
OdpowiedzUsuńcudne te królisie wyszły a jak się nie pogniewasz to uszyję sobie turkusowe króliki bo cudnie w takim kolorze wyszły...pozdrawiam cieplutko i lecę przeglądać katalog...
OdpowiedzUsuńPięknie jak zawsze zajączek mnie oczarował jest taki dostojny mała dama siedzi dumnie wyprostowany jak prawdziwa baletnica z postawą :)serduszka ociepliły moje serce bo u nas za oknem zima i tyle śniegu a ja tak się cieszyłam ,że wiosna nadchodzi buuu. Pozdrawiam cieplutko .
OdpowiedzUsuńAniu:) są piękne. Twoja Bu jest słodziutka. Wszystko śliczne.Mąż Cię nie wyrzuci, bo straciłby okazję oglądania takich cudowności:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuń♥♥♥♥♥♥
OdpowiedzUsuńRosine
Prace są naprawdę śliczne ,zawsze oglądam pełna podziwu .Można byłoby pozazdrościć talentu ,ale także i męża ,który jeszcze pamięta o ważnych datach :)
OdpowiedzUsuńAniu Bu jest sliczna!!! i te inne szyjatka tez! a chaba najbardziej uzekly mnie te getry!:-))) Kofany ten Twoj kofany:-))))
OdpowiedzUsuńThey are so lovely! :)
OdpowiedzUsuńThank you so much for your lovely blog!
www.quiltworld2.blogspot.com
Hugs, Ulla
Ulla's Quilt World
Sesja rzeczywiście efektowna :)
OdpowiedzUsuńPiękne pastele , zapachniało wiosną i świętami.
OdpowiedzUsuńOglądam wszystkie Twoje dzieła z zachwytem, trudno mi się oderwać.
Pozdrawiam.
Ależ tu pięknie! Napatrzeć się nie mogę...
OdpowiedzUsuńCieszę się,że tu trafiłam i wcale nie chce mi się wychodzić. Piękne Lale- wprost cudowne! Pozdrawiam
Piękne te lale z poprzednich postów i te zajączki super.
OdpowiedzUsuńZające świetne!!!
OdpowiedzUsuńAle moje serce skradły Twoje lale !!!
są zjawiskowe - oglądam je dzisiaj 4 raz !!!
wielkie brawa za perfekcje wykonania :)))))
buziole kochana :***
Perfeitos coelhos, perfeitos corações, adorei,lindos !
OdpowiedzUsuńHahaha :D U mnie też burdello :D
OdpowiedzUsuńZajączki i serduszka przepiękne :)
I z wielką przyjemnością oddałam swój głos na Twojego bloga :) Trzymam kciuki :)))
Pozdrawiam
Monika
Piękne prace. Taki romantyczne, przyjazne, ciepłe...
OdpowiedzUsuńUwielbiam Pani bloga :)
Dziękuję bardzo za te miłe słowa i za wsparcie. Jest to dla mnie wielkim wyróżnieniem za co wszystkim bardzo bardzo dziękuję.
OdpowiedzUsuńA ja mam na imię Ania.
Nie jestem typem słodkiej dziewczynki, zawsze bawiłam się samochodami ale te zajączki sprawiają, że chciałabym się do nich przytulić.
OdpowiedzUsuńMa Pani wspaniałe wyczucie! Pozdrawiam.