Purple Bow Tie

poniedziałek, 9 lipca 2012

Ruda i...

          Zapewne Was dzisiaj zaskoczę, post za postem.
Po tak długiej nieobecności i blogowym niebycie pasuje coś napisać, co ostatnimi czasy się robiło i gdzie się było.
  Jak na razie, to na wakacje jeszcze nigdzie nie wyjechałam,  ale za to, ogarnął mnie szał szyciowy i dzięki temu w moim Magicznym Ogrodzie pojawiły się nowe ciekawe osóbki.
 Dlaczego ciekawe? Bo dla mnie samej są one wielką zagadką.
  Jak wcześniej Wam już pisałam, moja przygoda z maszyną zaczęła się bardzo niedawno i nigdy wcześniej nie miałam z nią  do czynienia.
Zawsze była dla mnie czarną magią, a teraz wprawdzie jeszcze nie jesteśmy ze sobą na TY, bo do końca jeszcze jej nie rozszyfrowałam i jak na razie to opanowałam dwa a może trzy ściegi a ona  czaruje ze mną takie przedziwne istotki.
I czasami sama sobie zadaję pytanie: jak ja to robię?
Pomyślicie sobie, że jestem przemądrzała albo się przechwalam, ale każde moje nowe szyjątko jest dla mnie wyjątkowe.
 Czasami- ba jakie czasami, zawsze z nimi rozmawiam.
 Przesadzam. Wiem o tym, ale taka już jestem, chyba w nieodpowiednim czasie przyszłam na świat. 
 To nie ta bajka.
 Dobra, koniec już z tym  rozczulaniem, przecież dziewczyny czekają aby je przedstawić.
 Zastanawiam się od której zacząć, może Ruda będzie pierwsza..
 Dzisiaj zapowiada się dłuższy post, więc może razem z Rudą napijemy się pysznej lawendowej herbatki, którą otrzymałam od Joasi, cudownej duszyczki z bloga http://mglistysen.blogspot.com.
Herbatka była wyjątkowa , musicie mi uwierzyć na słowo.
 Joasiu jeszcze raz bardzo dziękuję.
  Teraz mam trudny wybór, Pani w jasnej zieleni czy ciemniejszej, może ta w jasnej zaprezentuje się pierwsza a moją ulubioną zostawię dla Was na deser
  Niebyła bym sobą, gdybym nie uszyła nic różowego. I tak oto właśnie z zamiłowania do różu  wyskoczyły z pod igły dwie istotki w różowych sukienkach.
 Jedną, już zapewne widziałyście w migawkach na Jarmarku.
 Zapomniała bym Wam moje Drogie powiedzieć, że ostatnio bywaliśmy również na różnych imprezach.
 I tak odwiedziliśmy właśnie, piękny Jarosław, na którym gościnnie wystąpiły moje nowe śpioszki 
 Ten przepiękny naszyjnik pochodzi z http://deszopa.blogspot.com
Jak go tylko zobaczyłam, to wiecie co...
A teraz, chciałabym Wam pokazać prace innych rękodzielników.
Moja przygoda z rękodziełem i takimi imprezami,  dopiero się zaczęła i mam nadzieję, że jeszcze trochę potrwa, bardzo bym tego chciała, tylko jak długo to wszystko wytrzyma mój biedny  kochany Pan Mąż.
       Kilka zdjęć z Rynku w Jarosławiu
stare kamieniczki maja  w sobie coś takiego, że nie potrafię  przejść obok nich obojętnie
No i chyba dzisiaj będzie na tyle. Nie!
Jeszcze jedna istotka została, ta którą zostawiłam sobie na sam koniec.
Nie wiem, czy Wam przypadnie do gustu, ale ja ją bardzo, bardzo polubiłam.
U mnie w domu, wszyscy stwierdzili jednogłośnie, że im przypomina pewna osobę.
Ciekawa jestem czy i Wam ona kogoś przypomina?
 To moja ulubiona laleczka.
Pewnie macie już dość, moich opowieści. Bardzo bym chciała tu wpadać częściej, podziwiać Wasze cudowne prace, inspirować się nimi,  ale nie zawsze wszystko można pogodzić.
Dlatego  życzę Wam cudownych wakacji, dużo słońca, mnóstwo wolnego czasu i  wielu wspaniałych przygód.
Pozdrawiam Was serdecznie
  Ania



44 komentarze:

  1. oczopląsu można dostać od pięknych laleczek ... wszystkie ładne, zgrabne i w ślicznych sukieneczkach ...
    jednak najbardziej ( nawet sama nie wiem czemu ) wpadła mi w oko Ruda !
    jak ja lubię takie kiermasze ... za tydzień najprawdopodobniej też jadę na taki !

    OdpowiedzUsuń
  2. piękne laleczki...
    już nie mogę się doczekać, kiedy znowu spotkamy się na jakimś kiermaszu, abym znów mogła je dokładnie pooglądać i poznać bliżej.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękne lale:) wprost bajeczne:)Wszystkie śliczne:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Prac opór i co jedna, to ładniejsza. Gratuluję.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszystkie są niesamowite! Cudowna kolekcja, piękne stroje, lale przesympatyczne :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeju, aż mi dech zaparło. I Ty dopiero zaczynasz zabawę z szyciem ????????? Nie wierzę... Cuda nad cudami, co jedna to ładniejsza. A Pani Tymoszenko powala. No cóż, po prostu zazdroszczę. Talentu, pomysłu na siebie, tempa pracy.... nawet wyrozumiałego Męża, bo Mój się czasem wścieka, że ja ciągle przy maszynie :-(

    OdpowiedzUsuń
  7. Kochana widzę, że jesteś z tej samej bajki;
    To właśnie o Panią Tymoszenko mojej rodzince chodziło chodziło. Ale Ona powstała tak z przypadku, sama nie wiem w jakim momencie to się stało. To chyba ta fryzura. Mam nadzieję, że nikogo tym nie obrażę.
    Pozdrawiam Cię bardzo gorąco.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jedna ładniejsza od drugiej ,nie umiałabym się zdecydować którą wybrać.Buty mają obłędne
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Te laleczki są niesamowite:)))Wszystkie przepiękne:)!!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Patrze na Twoje lalki jak mała dziewczynka w sklepie z zabawkami.
    Chyba jestem dużym dzieckiem bo nie mogę oderwać od nich oczu Wspaniałe i pięknie uszyte, dopracowane w każdym calu :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Aniu to wspaniale, że masz z kim pogadać! ;)
    Na dodatek z takimi pięknotkami, że ho,ho! ;)
    Kreacje takie podobne do moich bo ja bez falban nie funkcjonuję no i mam ogromną słabość do rudych włosów. Gdyby ta ruda miała czerwone włosy i czarną sukienusię to byłaby do mnie podobna! Hi, hi a ta co ją polubiłaś to wnioskuję, że do Ciebie podobna, tak?;)
    Fajnie mieć lalkę podobną do siebie, chyba... Ja mam anielinkę podobną do mnie ale nie była szyta z myślą o mnie tylko tak jakoś na nią szczęśliwie natrafiłam!
    Co do kolorowych jarmarków to życzę ich jak najwięcej! Ja uwielbiam targi staroci bo tam czuję się jak w swojej bajce a i takie jarmarki są też w moim sercu!
    Buziak!

    OdpowiedzUsuń
  12. Śliczne ! Ja cały czas podchodzę do uszycia takich, ale jakoś zawsze coś innego wychodzi. Z maszyną miałam identycznie: ja i ona, dwa różne światy. A potem zaiskrzyło i tak sobie idziemy przez szyciowe życie :) A co do skojarzeń: moje było identyczne jak Elis - wykapana Pani T., bardzo udana.

    OdpowiedzUsuń
  13. Uszyłaś cudne lale, jak elegancko ubrane. Cudne mają włoski ... udane baardzo!

    OdpowiedzUsuń
  14. czekałam z niecierpliwością na nowy post :) cudowneeeeeee lale i pięknie napisany post pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  15. I ja się doczekałam posta.. jak zawsze pięknie, pozdrawiam - Asia

    OdpowiedzUsuń
  16. Czytając twojego posta uśmiechałam się pod nosem jestem tak samo zakręcona moje dzieci cały czas mi powtarzają mamo ty jesteś nie z tej epoki ,a na nowe gałganki mawiają nowe dziecko mama stworzyła i nie daj boże ,któraś będzie zle się obchodziła z nowym dzieciaczkiem one już widzą po mojej minie .Śmieją się ze mnie ,ale i są dumne ,mama zawsze coś nowego czaruje.Jeśli chodzi o męża już dawno dał sobie spokój i się poddał na początku bardzo dziwnie mi się przyglądał i chyba już się bał ,że może żona mu zdziecinniała .
    Wiernym nocnym towarzyszem jest nasz stary kot filemon ten to jest wierny.Lale wyszły ślicznie ja mam trudny wybór ,która jest piękniejsza one wszystkie mają swój urok a te sukienki boskie oj napracowałaś się .Pozdrawiam Cię cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  17. Lindas bonecas!!!! Lindo blog! PARABÉNS

    OdpowiedzUsuń
  18. Piękne lale - widać, że kochasz robić swoje lale, aniołki, śpioszki ...Wszystkie prace wykonane z wielką starannością i tak pięknie o nich piszesz.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Przeważnie nudzą mnie długie opisy. Twoje czytałam z ogromną przyjemnością. Sporo się u Ciebie działo. Mi najbardziej spodobała się Ruda i ostatnia blondyneczka. Też mi kogoś przypomina :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  20. Zapraszam po odbiór wyróżnienia. Za co - przeczytasz w moim poście, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  21. Hello!
    Piękne lalki, bardzo mi się podobał!
    Buziak dla Ciebie!
    www.ateliepequeninaartes.com

    OdpowiedzUsuń
  22. Jakie one piękne ! najbardziej mi sie spodobała ta w jasno zielonej sukieneczce :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Wauw! Prachtige poppen heb je gemaakt!!
    Oooh, zo mooi!

    Groetjes Hannie

    OdpowiedzUsuń
  24. Wszystkie cuda powaliły mnie na kolana...
    A ta ostatnia, wstyd się przyznać ( ale może to dlatego, że baaardzo rzadko oglądam telewizję), no ja ją skojarzyłam z ...Anią z Zielonego Wzgórza:) Ale taką cudną sukienkę ma, jak z tamtej epoki, więc proszę o wybaczenie, za takie skojarzenie:):):)

    OdpowiedzUsuń
  25. Aniu jak zwykle powalasz na kolana...jak pooglądam Twoje szyjątka to myślę,że ja to taka zdolna nie jestem...piękne są...a z tym rozmawianiem to mam tak samo a jak trudno mi się rozstawać z każdym aniołkiem.
    pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  26. Cuda, cuda, cuda...:-))))) Nic dodać nic ująć:-))) Ja też rozmawiam ze swoimi szyjątkami, więc nie jesteś inna:-)) Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  27. już jeden komentarz wystawiłam, ale znów tu byłam i powiem jeszcze raz ze cudne te Twoje lale...
    zapraszam po odbiór wyróżnienia

    OdpowiedzUsuń
  28. uwielbiam oglądać twoje laleczki - każda z nich ma swój niepowtarzalny urok:) Patrząc na zdjęcia czuję się jak mała dziewczynka w zaczarowanym ogrodzie:) pozdrawiam ciepło Sylwia

    OdpowiedzUsuń
  29. Hola que lindas son todas tus muñecas, llenas de buenos detalles y las fotos del mercado guapas. Un abrazo.

    OdpowiedzUsuń
  30. Sliczne i takie inne :))
    Ta ruda to ja , blondynka to moja siostra :)) sa fantastyczne ... Mam ochote uszyc taka lale ale musze najpierw sie pozadnie nastroic a potem ??? :/ no cóz a potem poczekam na wene i dużego kopniaka od niej :)) A tymczasem popatrze sobie w ukradku na Twoje lale :))) sa takie słodkie Pozdrawiam i zapraszam do mnie :))Betinka

    OdpowiedzUsuń
  31. I jak sie w nich nie zakochać?
    Cudne lalki!!!

    OdpowiedzUsuń
  32. Aniu, zapraszam Cię do mnie po wyróżnienie:-)

    OdpowiedzUsuń
  33. Po prostu CUDA!
    Cuda robisz! wszystko jest piekne!

    OdpowiedzUsuń
  34. Laleczki z bajeczki( ale mi się rymneło :0)
    niczym Kubusiowi Puchatkowi.
    Prześliczne.
    Gdybym miała się zdecydować na jedną jedyną wybrałabym piękna w kraciastej sukieneczce,
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  35. Zaglądam tutaj od czasu do czasu ,laleczki są piękne muszę przyznać ,że trzeba mieć talent.Chciałam dodać ,że wracam na tego bloga również i dlatego ,ponieważ podkład muzyczny bardzo mi się podoba.Bardzo proszę o wykonawców.Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  36. Droga Anonimowa Duszyczko, bardzo się cieszę, że mnie odwiedzasz i że podobają Ci się moje prace a co do muzyki to kochana musisz zjechać na sam dół mojego bloga i tam jest cała moja playlista. Życzę miłego słuchania i spacerowania po moim ogrodzie. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  37. Piękne śliczne!!! wpadła tutaj pooglądać cudne ogrodowe koty, które widziałam u Elis a tu takie cuda!!! wszystkie lalki i Aniołki niepowtarzalne!!!!pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  38. O jejku, jakie Ty cuda robisz! Jestem w szoku! Niesamowite, naprawdę. Ja zaniemówiłam. Dziękuję Ci ogromnie za miłe słowo i wsparcie Aniu:-) Ściskam i ślę buziaki:-)

    OdpowiedzUsuń
  39. Guauuuuuuuuuuuuuuuu...me encantan!!!!
    Besitos desde Tenerife

    OdpowiedzUsuń
  40. same cudeńka można znaleźć na Twoim blogu :)

    OdpowiedzUsuń
  41. Piękne są Twoje lalki. Serdecznie pozdrawiam. Jola

    OdpowiedzUsuń
  42. Tudo lindo e delicado como num conto de fadas!
    Beijos

    OdpowiedzUsuń
  43. Admiro seu trabalho,parabéns! Gostaria que tivesse tradutor google.

    OdpowiedzUsuń

Serdecznie dziękuje za wasze ciepłe komentarze :*