Od serca...

         Witam Was serdecznie w ten wyjątkowy dzień, dzień Świętego Mikołaja.
Mam nadzieję, że byliście grzeczni i Was również odwiedził.
       Pamiętam jak ja  byłam małą dziewczynką czekałam na ten dzień z wielkim utęsknieniem aby dostać wymarzoną zabawkę, teraz z perspektywy czasu widzę ile to musiało kosztować moją mamę, ile musiała się na główkować  aby coś zdobyć, czasem nawet z pod lady.
 A dzisiaj wystarczy kliknąć i już  listonosz puka z zamówiona paczką.
Ja również mam coś dla Was.
    Długo mnie nie było, dlatego chcę Wam pokazać nad czym tak ostatnia przesiadywałam.

                                         
 Może teraz troszkę w innym kolorze;

   

  I  dla odmiany,  coś nowego w moim ogrodzie się pojawi....  

     A na zakończenie  co?
Oczywiście moje kochane ANIOŁY:)  wątroba by mi chyba pękła gdybym sobie jakiegoś nowego nie uszyła.   Ale muszę się Wam pochwalić,  że  ostatnio troszkę poszalałam i zamówiłam nowe materiały i nie mogę się już doczekać kiedy do mnie listonosz zapuka z tą cudowna paczką.
  Obiecuję się pochwalić moimi zakupami a w przyszłości  oczywiście nowymi Aniołkami w pięknych nowych sukienkach.
       Czy ja kiedyś wyrosnę z tych moich dziecinnych pomysłów;) często się nad tym zastanawiam  ale z drugiej strony do póki nikt na tym nie cierpi to taka delikatna odskocznia nikomu nie zaszkodzi.
   A  oto i ONE moje kofffane aniołki tada................................

     
     I na koniec dołączam nową muzyczkę, aby  Wam się  miło oglądała a ja już chyba pójdę spać bo jest trzecia w nocy i rano dzieciaki trzeba budzić do szkoły.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie i mam cichą nadzieję że moje prace choć troszkę się Wam spodobają