Witam Was serdecznie.
Długo Was nie odwiedzałam i ciężko byłoby mi o tym pisać dlaczego, powiem w jednym zdaniu.
Przydarzył mi się mały wypadek, później nastąpiły niemałe komplikacje i moje plany pękły jak bańka mydlana.
Powoli wracam do normalności i mam ogromną nadzieję, że wszystko będzie już OK!
** ** ** **
Szczerze
mówiąc nie wiem od czego zacząć trochę czasu upłynęło i chyba
zapomniałam jak to się pisze ale mam nadzieję, że mi wybaczycie.
Rok
szkolny już dawno się zakończył, a ja muszę się pochwalić świadectwem
mojego młodego, to już trzeci pasek jaki mi przyniósł i dlatego jestem z
Niego bardzo bardzo dumna.
Dziękuję Ci Kuba.
*♥* *♥* *♥* *♥*
Muszę
przyznać, że łatwo nie było bo gość jest charakterny i niejedną walkę
trzeba było stoczyć aby taki efekt osiągnąć, ale opłacało się.
Ja
natomiast zbytnio nie mam czym się pochwalić, bo moje szycie ostatnio
jakby zamarło i to najbardziej mnie bolało, ilekroć patrzyłam w stronę
maszyny to chyba nie muszę Wam pisać co czułam.
Jest jednak kilka prac, które powstały jakiś czas temu więc tylko tym mogę się pochwalić.
I tak może zacznę od Alexis która wyjechała bardzo bardzo daleko.
Beti
Jagoda
Uszyłam również serduszka, które na Jarmarkach miały podbić Wasze serca ale może jeszcze się uda gdzieś wyjechać końcem wakacji.
Wakacje
to czas gdy wokół nas jest mnóstwo przepysznych owoców, robimy
przetwory, pieczemy ciasta, mi również udało się coś upiec(chociaż
tyle). Wiem, że to niewielki wyczyn z mojej strony ale zawsze coś
słodkiego było.
Jagodzianki
Zapewne przepis każda z Was zna, ale gdyby tak ktoś potrzebował to bardzo proszę.
Jagodzianki z kruszonką
Ciasto
mąka pszenna -2,5 szklanki
jajko – 1 szt.
masło –1-2 łyżki
cukier – 3 łyżki
szczypta soli
drożdże świeże – 20g
mleko – 125ml
woda – 40ml
miód 1 łyżeczka
Mąkę przesiać, dodać szczyptę soli, 2 łyżki cukru, rozpuszczone masło,
jajko, miód, wodę, drożdże i zagnieść. Jeżeli ciasto będzie się bardzo lepić,
można podsypać nieco mąką. Ciasto włożyć do nasmarowanej tłuszczem miski,
przykryć ścierką i odstawić na godzinę do wyrośnięcia.
Kruszonka
masło - 1 łyżka
cukier - 2 łyżki
cukier - 2 łyżki
mąka pszenna - 2 łyżki
Wszystkie składniki wymieszać, uformować kulkę i włożyć do lodówki.
Nadzienie
jagody - 500g
cukier – łyżek (można dać więcej jak ktoś woli
słodsze)
mąka ziemniaczana – 1 czubata łyżka
** ** ** **
** ** ** **
Po godzinie ciasto jeszcze raz zagnieść.
Formować kulki, rozwałkować na placuszki, nałożyć farsz, zalepić, potem
formować podłużne bułeczki. Układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia.
Zostawić do wyrośnięcia na ok. 30 min.
W tym czasie nagrzewać piekarnik do 175 stopni.
Każdą jagodziankę posmarować jajkiem posypać, startą na tarce
kruszonką.
Piec ok. 20-23
min.
I
tym słodkim akcentem pożegnam się z Wami ,ale zanim to zrobię muszę Was
jeszcze przeprosić za to, że nie odpowiadałam na Wasze e-maile, często
odmawiałam zamówienia lub przekładałam na dalsze terminy. Obiecuję
poprawę.
Powoli
wracam do normalności, nabieram sił, bo w najbliższym czasie będę
potrzebowała wielkiej mocy gdyż Antoś niebawem ma przyjść na świat, a
ja jako BABCIA muszę być mega szprytna.
Kochani dużo słońca w ten kolejny wakacyjny weekend Wam życzę
Ania
Laleczki jak zawsze są klasą same w sobie - uwielbiam je po prostu :) Rychłego powrotu do normalności życzę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo.
UsuńOjej........... współczuję !!!!!!!!!!!!!! Trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia. Przyznam Ci się do czegoś ... siedze w Bieszczadach i tak myslalam, ze spotkam Cię na któryms z tutejszych jarmarków...
OdpowiedzUsuńlale oczywiście urocze !!!!!!!!!!!
UsuńA można wiedzieć gdzie się zaszyłaś w tych naszych Bieszczadach?
UsuńCo do Jarmarków to dzisiaj i jutro jest w Cisnej. Gorąco polecam.
Miłego wypoczynku Wam życzę i dużo słońca.
aaaaaaaa, za późno to przeczytałam, nie miałam dostępu do neta. Jestem w Solinie.........
UsuńMam nadzieję, że to koniec problemów i kłopotów. Trzymam za to kciuki. Lale jak zawsze fantastyczne.
OdpowiedzUsuńJa również mam taką nadzieję. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za miłe słowa otuchy.
UsuńCoz tu duzo mowic, jestes geniuszem lalkowym. mam nadzieje, ze klopoty tylko chwilowe.
OdpowiedzUsuńps.wyslalam maila do Ciebie w sprawie zakupu lalki,prosze o odpowiedz.
pozdrawiam i najlepszego
Już Ci Kochana odpisuję.
Usuńwszystkiego dobrego nie poddawaj sie sama to przezywam i wiem jak trudno to napisac i zrobic gdy wszystko we wlasnym swiecie wlasnie sie skonczylo trzymam kciuki za siebie i Ciebie nade wszystko a lale no coz cudne cudne cudne
OdpowiedzUsuńDziękuję a Tobie również wszystkiego dobrego życzę.
UsuńPiękne !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Pozdrawiam i dziękuję za to, że nas odwiedzasz. Wszystkiego dobrego życzę.
UsuńKochana Aniu lale są piękne i aż dech zapierają:) a tobie życzę rychłego powrotu normalności i dużo zdrowia:) Pozdrawiam ciepło Sylwia
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci bardzo bardzo. Po przeczytaniu tylu ciepłych słów akumulatory naładowane.
UsuńEu não consegui traduzir suas palavras para o português então eu só vi e admirei todas as fotos.
OdpowiedzUsuńSuas bonecas são tão lindas!
É um sonho ver o seu blog, todas elas são encantadoras.
Um abraço de Fernanda.
I could not translate his words into Portuguese so I just watched and admired all photos.
Your dolls are so beautiful!
It's a dream to see your blog, they are all lovely.
A hug Fernanda.
Jest mi bardzo miło Cię gościć.
UsuńWiem, że ten translator nie zawsze tłumaczy jak trzeba ale wiem, że piszesz ciepłe komentarze za co Ci bardzo dziękuję.
Pozdrawiam serdecznie.
ważne że juz lepiej ... a laleczki sa przecudne ... jak ja uwielbiam na nie patrzeć :D ... gratulacje dla młodego ... wracaj całkowicie do zdrowia ... pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńLale super, ale i tak moja Emilka jest najpiękniejsza.:)
OdpowiedzUsuńDziś w nocy urodził się mój wnusio, więc niebawem lala będzie u malej właścicielki, tylko babcia musi wyzdrowieć, bo pechowo właśnie teraz dopadło mnie paskudne choróbsko i muszę pozbyć się wirusów przed wizytą u maluchów.
Serduszka bardzo urocze, a na żywo jeszcze bardziej.
Pozdrawiam cieplutko i zdrowiej szybciutko.
Aniu kochana, ja na początek małe ostrzeżenie - proponuje zamazać dane na zdjęciu ze świadectwami, jest tam widoczne nazwisko oraz pesel syna - idiotów w necie nie brakuje - usuń to !! przepraszam, ale to zboczenie zawodowe - ostrożność.
OdpowiedzUsuńA teraz będę zachwycać się pięknymi lalami :))
jak zawsze zjawiskowe:) a te jagodzianki - jutro piekę, nie ma zmiłuj , takiej mi ochoty narobiłaś:) buziaki :**
Chyba masz rację, już usuwam to zdjęcie. Dziękuję Ci bardzo za podpowiedź, tak bardzo chciałam się pochwalić, że nawet nie pomyślałam a w necie faktycznie są tacy którzy tylko czyhają na taką okazję.
UsuńCo do jagodzianek to jeszcze raz polecam są pyszne możesz dać więcej kruszonki mojemu młodemu było za mało.
Pozdrawiam i życzę smacznego.
Aniu, szybkiego powrotu do zdrowia życzę :) Lale cudne jak zwykle, a Twoje ciasto to już kolejne, które dziś oglądam i chyba nie opanuję już łakomstwa, muszę coś upiec :)
OdpowiedzUsuńPoprawy zdrowia i nastroju zyczę, oby maszyna do szycia zbyt długo samotna nie była!!!! A lale cudne oczywiśćie!!! Wszystkie bez wyjątku choc Beti przywołała wspomnienia, bo tak w liceum na mnie wołali (od Beaty) A Jagoda ma w sobie "coś" że łapie za serducho!!!!! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńprzepiękne laleczki :)
OdpowiedzUsuńAniu, jeszcze raz gratuluję Wnusia! I życzę szybkiego powrotu do zdrówka. A laleczki - jak zwykle, bardzo piękne. Moją faworytką jest chyba Jagoda, ale i inne są tak piękne, ze trudno od nich oderwać oczy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie,
Ania
WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO ZDROWIA ZDROWIA ZDROWIA.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Życzę wszystkiego dobrego♥dużo zdrówka♥Laleczki są przepiękne i mają idealnie pasujące imiona♥Pozdrawiam serdecznie♥
OdpowiedzUsuńAniu przepraszam ale przegapiłam post :-(((zdrówka kochana ci,życzę z całego serca...a lale rewelacyjne:-)
OdpowiedzUsuńŻyczę przede wszystkim powrotu do zdrowia:)
OdpowiedzUsuńA laleczki, jak zawsze tu na tym blogu, mnie wprowadzają w niezwykły zachwyt:)
Gratulacje dla zdolnego syna:)