Witam Was serdecznie w majowy poranek.
Za oknem pogoda wprost bajeczna, uwielbiam tę porę roku, gdy wszystko dookoła przybiera kolor soczystej zieleni.
Ptaki z rana wyśpiewują swoje magiczne arie tak, że budzik jest zbędny, ale ja uwielbiam te ich poranne trele.
W ostatnim poście chyba troszkę przesadziłam z ilością zdjęć moich prac ale trudno mi było zdecydować którą mam wybrać więc poszłam na całość.
Zaczyna się sezon Jarmarków i innych ciekawych imprez gdzie będzie można stanąć ze swoimi pracami i stąd ta ilość moich Lal.
Uwielbiam takie wypady z całym tym moim kolorowym majdanem.
Przyczepka pełna moich szyjątek, namiot który przetrzymał już niejedną burzę i mój kochany stary kredens, który ciągnę zawsze ze sobą. To jest właśnie to co kocham i co sprawia mi największą radość, szkoda tylko, że ten sezon trwa tak krótko.
A dzisiaj kolejne Lale, które powstały w ostatnim czasie. Czy się powtarzam?
Zastanawiam się co w nich zmienić aby Was nimi nie znudzić, może mi podpowiecie.
Tildowe Lale też powstały
Na zakończenie KILKA fotek ze święta Paniagi, które odbyło się 3 Maja w Rzeszowie.
Zdjęcia nie są najlepszej jakości, ponieważ robione były w pośpiechu przed samą burzą, która nas na sam koniec dopadła.
Stoisko naszej koleżanki Ewy która wyczarowywuje piękne rzeczy, odsyłam Was dalej http://dekoracjeweselne.sanok.pl/?page_id=83a te cuda chyba nie muszę Wam przedstawiać, maluje je nasza koleżanka Paulina z bloga
http://artysto-tworz-nie-gadaj.blogspot.com/
piękności Tildowe, które ja również posiadam i w najbliższym czasie się pochwalę
Kuleczki, cudowne filcowe papucie i te kochane Misie robi Danusia do której niestety adresu nie posiadam.
To ostatnie zdjęcie które udało mi się zrobić bo za chwilkę zaczęła się mega mego burza która przemoczyła nas wszystkich na maxa. Laleczki oczywiście uratowane.
Przed nami kolejny weekend majowy, mam nadzieję że będzie słoneczny tego z całego serca Wam i sobie życzę.
Pozdrawiam serdecznie
Ania
ja również uwielbiam wszelakie jarmarki:))Twoje prace jak zawsze są prześliczne:))pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńNatalia jak zawsze dla mnie rewelacja. Zastanawiam się zawsze z czego ty robisz te piękne włosy? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNatalia jest przesliczna, chyba nam wszystkim trudno sie oprzec takim lalom :-)
OdpowiedzUsuńPiekne wyroby na stoiskach w Rzeszowie, mam nadzieje, ze burza nie pokrzyzowala zbytnio sprzedazy.
pozdrawiam
Lale jak zawsze mistrzostwo świata. Nie jest to jedynie najwyższy kunszt w ich szyciu ale patrząc na nie widzę, że każda dostała również od Ciebie swoją duszę. Podziwiam niezmiennie.
OdpowiedzUsuńNa jarmarku same cuda. Fajnie, gdy ogląda się praca i wiadomo kto je stworzył. Tak rozpoznaję np. Twoje lale czy malunki Pauliny.
Miłe chwile są na takich jarmarkach,panuje tam taki cudowny klimat, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAniu kochana, nic nie zmieniaj!
OdpowiedzUsuńDla mnie są piękne i wyjątkowe takie jakie są.
Wciąż marzę, że kiedyś jedna u mnie zamieszka.
Jak zwykle cudowne te Twoje lale:)Fajny kiermasz:)Pozdrawiam i miłego weekendu życzę:)
OdpowiedzUsuńAbsolutnie nie nudzisz, te lale są naprawdę piękne (a wiele widziałam i nie każdemu to mówię). Chyba niczego nie musisz zmieniać, bo każda lala inna i wyjątkowa! O dziwo, najbardziej spodobały mi się tym razem anioły tildowe.
OdpowiedzUsuńCudne i bardzo oryginalne.
OdpowiedzUsuńJuz sobie wyobrazam jak ciagniesz za soba ten caly lakowo-bajowy majdan. To musi fajnie wygladac, ale najpiekniej pewnie, wygladaja Twoje lale kiedy juz sobie siedza na stoisku i mozna je podziwiac. Zaloze sie ze nikt sie temu widokowi nie oprze i kazdy choc na chwilke przystanie.
OdpowiedzUsuńJa sobie tak mysle, ze nawet gdybys cos zmienila w Twoich lalach, to i tak bedzie wiadomo ze sa Twojego autorstwa. Kiedys wyczytalam ze kazda lala jest podobna do jej autorki i tak jest. Zmieniaj ile chcesz, Twoj "podpis" bedzie zawsze widac. Pozdrawiam cieplo:)
Una entrada fantástica llena de maravillosos trabajos.
OdpowiedzUsuńBesos
Lale przecudne wielki talent w twoich rękach:)Pozdrawiam ciepło ulicazielona.blogspot.com i zapraszam po wyróznienie
OdpowiedzUsuńprześliczna laleczka !! Zwłaszcza ta pierwsza !!
OdpowiedzUsuńCudowne buźki i fajne ciuszki mają Twoje lale.Chciałabym Cię spotkać gdzieś na jarmarku.
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia na kolejnym jarmarku. Jakże Ci zazdroszczę możliwości oglądania i przebywania w otoczeniu takich cudeniek - zarówno Twoich jak i "obcych" :) Och, może kiedyś i ja wybiorę się na jakiś festyn / jarmark itp, ale to chyba dopiero za jakieś 10 lat - jak dziewczyny odchowam. Teraz mogę tylko podglądać fotorelacie i wzdychać z utęsknieniem :)
OdpowiedzUsuńPrzecudne lale Aniu. Przepiękne.
OdpowiedzUsuńWzruszyły mnie filcowe kapciuszki.
Pozdrawiam ciepło
:)))))))))))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńPiękne! Szyje piękne lalki:-)
OdpowiedzUsuńAjka
laleczki cudne ... ale na żywo sa jeszcze piękniejsze a burza faktycznie nas dopadła :D ... ale te moje obrazy pokrzywione hihi pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńcudowności u Ciebie jak zwykle a Jarmarku nie mogę się doczekać by Cię zobaczyć.A i obeicałam córci zakupić Twoją laleczkę ale sama wybierze :)
OdpowiedzUsuń